Zatrzymajmy się na chwilkę.
Jesteśmy narodem ponurym, zrzędliwym, wiecznie narzekającym, pesymistycznie nastawionym do świata i ludzi.
Czasami, gdy w necie czytam komentarze ludzi pod jakimś newsem typu śmierć, morderstwo, wypadek to przerażenie mnie ogarnia jak ludzie na podstawie strzępków informacji przekazanej w taki sposób, aby wzbudzić jeszcze większą sensację potrafią osądzić i wydać wyrok w ciągu sekundy.
Czy jesteśmy głupim narodem? Nie, jesteśmy naiwni, dajemy sobą manipulować.
Dlatego życzę nam wszystkim w tym nadciągającym nowym roku więcej empatii, więcej serca dla innych, uśmiechu, dobrego słowa, takiej prostej, zwykłej, ludzkiej, życzliwości. Pomyślmy nad tym, bo coraz trudniej wśród ludzi o człowieka.
A na maratonach polskich (takiej stronie dla biegaczy), napotkałam świetny wierszyk świąteczny.
Autor: Marek Piotrowski
Życzenia dla biegaczy
Żeby ci się chciało chcieć
Po robocie ciężkiej wstać
Włożyć buty, zapał mieć
By po ścieżkach naprzód gnać
Żeby żona albo mąż
Nie truł głowy, że znów sam
Biegniesz hen po ciemku wciąż
Nie wiadomo, tu czy tam
Żeby też na trasie twej
Było lekko, miło i
Głos wewnętrzny mówił: chciej
Chcieć, to móc biec wiele mil
Żeby po powrocie stał
Bidon a w nim cenna ciecz
Bo ktoś wierny tobie chciał
Zrobić ją. To ważna rzecz
Żebyś nie zapomniał, że
Prócz biegania może być
Obok ciebie ktoś, kto chce
W żółwim tempie z tobą żyć
Żeby w ten świąteczny dzień
Pod choinkę trafił cud
A zimowej nocy cień
Sprawił ciepło a nie chłód
Żeby ten z kim będziesz żył
Był szczęśliwy cały rok
Miał cierpliwość, dużo sił
Gdy biegowy stawiasz krok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz