Przeżyłam tłusty czwartek (i nie pękłam), przeżyłam datę mrożącą krew w żyłach, czyli
TRZYNASTEGO i to w piątek, a dzisiaj mamy Walentynki i do tego Ostatki.
Ale ja o Walentynkach chciałam.
Takie to nie polskie święto, ale każdy (a raczej prawie każdy) je toleruje, bo jest ono miłe, sympatyczne i przyjemne.
Nie będę pisać o miłości, nie, o nie, przedstawię za to kilka ponadczasowych (według mnie oczywiście) najpiękniejszych polskich piosenek o miłości.
Oto one:
1 Tomasz Żółtko - Kochaj mnie i dotykaj
2 Sztywny Pal Azji - Łoże w kolorze czerwonym
3 Oddział Zamknięty - Gdyby Nie Ty
4 Kobranocka- Kocham Cię jak Irlandię
5 DŻEM - Tylko ja i Ty
6 Chłopcy z Placu Broni - Szukałem Ciebie
7 Republika - Moja Angelika
I zakończę ten wpis, piosenką mało romantyczną, ale za to jaką prawdziwą:
Happysad - Zanim pójdę
Bo:
Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.
To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze
a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie
ani róże, ani całusy małe, duże.
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze.
To co? Miłych Walentynek !!! I serduszko mam dla Was, sama wyryłam je w piasku, na jednej nodze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz