wtorek, 23 września 2014

bo po burzy zawsze wychodzi słońce

Ostatnio marudziłam, że wszystko jest nie tak, że wszystko sprzysięgło się przeciw mnie.
Dzisiaj mogę powiedzieć, że kiedyś musi być źle, aby mogło być lepiej.
Buty, które kupiłam okazały się jeszcze lepsze od poprzednich, chociaż wydawało mi się to niemożliwe. I tu powinnam podziękować panu ze sklepu biegacza, który musiał znosić mnie dobre pół godziny i tłumaczyć wszystko głupiej babie i przekonywać, bo przecież tu wyczytała coś tam, tam usłyszała coś tam i się upiera i nie dowierza specowi od butów. Za tą cierpliwość, wiedzę i doświadczenie powinien mieć wystawiony pomnik.
Słuchawki, które zamówiłam okazały się o niebo lepsze od poprzednich i jeśli chodzi o komfort noszenia (nigdzie się nie wbijają, nie przesuwają, nie uciskają) i jeśli chodzi o jakość dźwięku (moja muzyka nabrała zupełnie innego brzmienia).
I moja noga. Nie, nie uzdrowiła się w jakiś cudowny sposób, ale już wiem co mi jest. I nie bolała sama kostka, tylko jak się okazało po badaniu przez ortopedę bolące miejsce to 3-4 cm nad kostką.
Noga ta doprowadziła mnie prawie do obłędu. Już miałam wizję, że mnie zapakują w gips i żegnajcie zawody biegowe na dobre kilka tygodni. Zrobiłam zatem rtg, odwiedziłam pana ortopedę (bardzo miłego, konkretnego i do tego gadułę. Uwielbiam takich lekarzy, których nie muszę ciągnąć za język, żeby się czegoś dowiedzieć o moich dolegliwościach, bo ja muszę wiedzieć wszystko co dotyczy tematu wizyty). Okazało się, że to przeciążenie kości i powinno przejść, tylko muszę trochę przystopować z bieganiem. Obiecałam, że tak zrobię, ale dopiero w listopadzie, bo październik zaplanowany mam jako bardzo biegowy. Uśmiał się ze mnie, ale dostałam pozwolenie na wzięcie udziału w tym niedzielnym biegu. Do tego jeszcze życzył mi powodzenia i skierował do pani rehabilitantki na umówienie się na laser i pole magnetyczne i masaż po biegu, który mnie czeka.
Teraz jestem pełna optymizmu i mogę się spokojnie regenerować przed biegową niedzielą w Warszawie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz