środa, 16 listopada 2016

Endomondo czy Garmin Connect

Jestem fanką aplikacji (programu) do rejestracji wszelkiej aktywności fizycznej, nie tylko do biegania. Od kiedy zaczęłam biegać używam endomondo. Nawet rejestrując trasę na zegarku z gps przerzucałam plik z zegarka właśnie do endomondo. Czy było to łażenie po górach, spacer z psem, fitness, czy bieganie, każdą moją aktywność notowałam w tej aplikacji.
Po co mi to?  Ano po to, że potem mogę kliknąć w statystyki tygodniowe, miesięczne, roczne itp. itd. i wiem ile czasu poświęciłam na treningi (mogę przefiltrować i zostawić włączone statystyki np. tylko dla biegania lub oczywiście dla wszystkich aktywności), ile spaliłam kalorii, ile kilometrów przebiegłam, przeszłam itp. Mogę wejść np w kalendarz na 2015 r i zobaczyć jak aktywnie spędziłam wtedy listopad, ile biegałam, ile spacerowałam, a może chodziłam po górach czy na fitness lub jeździłam na rowerze.

Konto na ednomondo i ujawnione tam wszystkie aktywności mam już od 3 lat i do tej pory byłam bardzo zadowolona z tego programu. Niestety ostatnio pojawiały się na stronie ciągłe problemy. Albo stronka nie hulała, albo nie można było pobrać treningu z pliku (czyli z mojego zegarka).
Ciągle coś się działo, dlatego postanowiłam przenieść wszystkie swoje dane na inną aplikację, a mianowicie na Garmin Connect. Zajęło mi to bardzo dużo czasu, bo musiałam wchodzić na każdą aktywność osobno na endomondo i eksportować ją do pliku, a następnie wczytywać do programu Garmin Connect. Tam później musiałam wprowadzać od nowa kategorie (bieganie, chodzenie, wędrówki górskie itp.) bo po po eskortowaniu pliku i wczytaniu do Garmin Connect informacje te uciekały.
Urobiłam się przy tym jak dziki osioł i gdy prawie już skończyłam eksportowanie i zapisywanie plików z aktywnością, endomondo nagle ożyło.
W tej chwili więc korzystam z dwóch programów rejestrujących moją aktywność fizyczną. Endomondo i Garmin Connect. Wiem, że w końcu będę musiała wybrać jedną z nich, bo trochę to uciążliwe wrzucać swój trening i tu i tu, ale na razie nie wiem, którą zostawię. Póki co treningi na Garminie traktuję jako kopię zapasową.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz