piątek, 4 kwietnia 2014

fryzowanie ogrodu sekatorem

Wiosna w pełni. Dopadłam sekator w Obi, bo tamten, który służył mi do tej pory się skończył.
Latam więc jak szalona po ogrodzie swym z nowym, ostrym jeszcze sekatorem przycinając, formując, fryzując swoje iglaki, które rozrosły się w sposób niekontrolowany.
I tak jak w tamtym roku wszystko się rozkwitło miesiąc później niż powinno, tak w tym roku mój ogród zaczyna zakwitać miesiąc wcześniej.
No tak, równowaga w przyrodzie musi być.
Zaczyna zatem kwitnąć smagliczka skalna i żagwin, floksy, ubiorek wiecznie zielony, gęsiówka kaukaska  i inne byliny, które tworzyły kolorowe dywany w ogrodzie zazwyczaj na początku maja.
Przyroda oszalała. Chociaż nie ma się czemu dziwić, skoro wczoraj było 21 stopni ciepła, dzisiaj 18.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz